Wiosna, więc czas wziąć się do roboty. Po tych mroźnych, mokrych i zimnych dniach wreszcie znalazłam natchnienie ażeby coś stworzyć.
Parę przedmiotów, które mnie zainspirowały... Tak, wiem, nie jestem zbyt wymagająca:)
I oto rezultaty...
Prócz cudownej i wszechmogącej modeliny, która opanowała mojego zacnego bloga, lubuje się też w koralikach i tym podobne...
Od jutra zaczynam pracę w szkle, coś typu witraże tylko w wersji mini, tak na początek.
A tak poza tym , łiii..., jutro dzień wagarowicza!!!
W szkole mnie na pewno nie będzie!!! (tak dla zasady:))