W ten poniedziałek podjęłam współpracę z wrocławską galerią sztuki Manowce.
Keleś był zachwycony moimi skarbami i od razu podpisał ze mną umowę o rękodzieło.Więc jakby koś z Wrocławia przechadzał się czasem po rynku w okolicy ul. Więziennej 1/4 to zapraszam:).
Tymczasem w moim warsztaciku tworzą się... kremówki!
A tu upieczone i polakierowane...
Babeczkowe wkrętki...
Pączuchy...
Bananowe ciacha...
Keleś był zachwycony moimi skarbami i od razu podpisał ze mną umowę o rękodzieło.Więc jakby koś z Wrocławia przechadzał się czasem po rynku w okolicy ul. Więziennej 1/4 to zapraszam:).
Tymczasem w moim warsztaciku tworzą się... kremówki!
A tu upieczone i polakierowane...
Babeczkowe wkrętki...
Pączuchy...
Bananowe ciacha...
Tortowe naszyjniki i zawieszki, jabłkowo grejpfrutowe...
Mo i pochwale się jeszcze moim pierwszym ukończonym olejem:)
A tak na marginesie jestem w trakcie tworzenia walentynkowej kolekcji. Będzie dużo różu, czerwieni, bieli i mnóstwo słodyczy:)