Parę dni temu zaprojektowałam nowe wisiorki inspirując się naszyjnikiem elfki Arweny Undómiel.
Dzień później zrealizowałam swoje pomysły, trzy środkowe są nowe:)
I zrobiłam sobie na jubilerstwie łyżeczkę do topienia laku na pieczęcie bo niestety mój lak nie ma knota... Rączka jest trawiona, ogólnie forma jest dość prosta, mam w planach jeszcze jedną, nieco ambitniejszą ale na razie ta dobrze spełnia swoje zadanie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz