Coraz częściej w różnych sklepach można znaleźć biżuterię w stylu soutache, więc myślę sobie "czemu nie?".
Zakupiłam potrzebne materiały i wzięłam się do roboty... Cały tydzień walczyłam z niesfornymi sznurkami ale jak na pierwszy raz to chyba całkiem nieźle, co?
Na razie tylko broszki i pierścionek (wstyd się przyznać ale nie mogę zrobić dwóch identycznych kształtów na kolczyki :), nie śmiać się). Cały czas pracuję ciężko jak mrówka doskonaląc tę nie łatwą technikę ale szczerze mówiąc podoba mi się taka robota. Już nawet sprzedałam dwie prace na Allegro!