Haha, ale dzisiaj było wesoło, latałam sobie ze znajomką poprzebierana po placach zabaw koło rynku i wpierniczałam babeczki^^
Do mojego mrochnego stroju nawet sobie naszyjnik zrobiłam, czaszmir z modeliny na drewnianej podkładce zaś łańcuszek z kryształkami wykopałam z mojej magicznej szufladki tajemnic:D
Oto i on...
Mrochne halloweenowe babeczki...
A tak byłam przyodziana:)
Większej ilości zdjęć nie opublikuję ze względu na Wasze bezpieczeństwo:D
A teraz... CUKIEREK ALBO PSIKUS!!!