poniedziałek, 31 października 2011

Czaszmir...

 Haha, ale dzisiaj było wesoło, latałam sobie ze znajomką poprzebierana po placach zabaw koło rynku i wpierniczałam babeczki^^
Do mojego mrochnego stroju nawet sobie naszyjnik zrobiłam, czaszmir z modeliny na drewnianej podkładce zaś łańcuszek z kryształkami wykopałam z mojej magicznej szufladki tajemnic:D
Oto i on...



 Mrochne halloweenowe babeczki...
A tak byłam przyodziana:)
Większej ilości zdjęć nie opublikuję ze względu na Wasze bezpieczeństwo:D
A teraz... CUKIEREK ALBO PSIKUS!!!

niedziela, 23 października 2011

Trampy:D

A oto przed Państwem moje całkiem nowe stare trampki!
Dwie godzinki malowania farbkami do tkanin i oto efekt moich poczynań, przyznam, że pierwszy raz zrobiłam całkowitą metamorfozę butów.
Wcześniej były szaro białe...
Dla nie spostrzegawczych dodam, że trampki mają kolory na odwrót;)




Wrzucam jeszcze focię ostatniego zamówienia, w różu:)



wtorek, 11 października 2011

Tagi

Podpatrzyłam  ostatnio w kwiaciarni takie oto przywieszki ozdobne do prezencików i postanowiłam stworzyć coś takiego wedle mojego pomysłu. Nie do końca wiem czemu one mają służyć ale są całkiem sympatyczne. Podobną dorzuciłam do zamówienia sutaszowej broszki z adresem bloga;)
Zabawa była przednia:D



poniedziałek, 3 października 2011

I po Grecji...

Dwa dni w autokarze i jestem w domu. Grecja to kraj pełen bezdomnych psów i kotów, oprócz tego są także piękne widoki, czyste morze, dobre oliwki i (przynajmniej w Paralii) mnóstwo podrywaczy:D
Nie brakowało też murzynów, którzy za wszelką cenę chcieli Ci wcisnąć zegarek lub tandetną podróbkę torebki LV.
Jestem wielce zadowolona z wyjazdu mimo ciężkiej harówki jaką było malowanie w okropny skwar. Focie moich olejów wrzucę później tymczasem parę foteczek wspominajek...












Oto dowód jak ciężko pracuję:)